• Miasto Bruno Schulza
  • Місто Бруно Шульца
  • העיירה של ברונו שולץ
  • Bruno Schulz's town
  • Ulica Krokodyli

    Na tym planie, wykonanym w stylu barokowych prospektów, okolica Ulicy Krokodylej świeciła pustą bielą, jaką na kartach geograficznych zwykło się oznaczać okolice podbiegunowe, krainy niezbadane i niepewnej egzystencji. Tylko linie kilku ulic wrysowane tam były […]

  • Anna Płockier

    Bruno Schulz pisał do Anny Płockier: „Myśl o Pani jest dla mnie prawdziwym jasnym punktem, odgradzam ją od powszednich myśli i chowam na najlepsze chwile, wieczorem. Jest pani partnerką moich wewnętrznych dialogów o sprawach istotnych […]

  • Rynek Drohobycza – Sklepy Cynamonowe

    W sobotnie popołudnia wychodziłem z matką na spacer. (…) Rynek był pusty i żółty od żaru, wymieciony z kurzu gorącymi wiatrami, jak biblijna pustynia. Cierniste akacje, wyrosłe z pustki żółtego placu, kipiały nad nim jasnym […]

  • Apteka na Stryjskiej

    Tak wędrowaliśmy z matką… Aż wreszcie na rogu ulicy Stryjskiej weszliśmy w cień apteki. Wielka bania z sokiem malinowym w szerokim oknie aptecznym symbolizowała chłód balsamów, którym każde cierpienie mogło się tam ukoić. I po […]

  • Pożar domu Schulza na rynku

    Dom Schulzów w rynku, na rogu koło kościoła, był piętrowy, miał cztery okna górnej elewacji, na parterze, pomiędzy wejściem do sklepu i bramą do sieni (w Drohobyczu używano pluralis: te sienie), mieściły się trzy okna […]

  • Mój ojciec przechowywał w dolnej szufladzie swego głębokiego biurka starą i piękną mapę naszego miasta. Był to cały wolumen in folio pergaminowych kart, które pierwotnie ...

    Drohobycz – stary plan miasta

    Mój ojciec przechowywał w dolnej szufladzie swego głębokiego biurka starą i piękną mapę naszego miasta. Był to cały wolumen in folio pergaminowych kart, które pierwotnie …

  • Pracownia Schulza w Gimnazium

    Z listu do Tadeusza Brezy z 2 grudnia 1934 r.: „Zostaję w Drohobyczu, w szkole, gdzie nadal hałastra będzie wyprawiała harce na moich nerwach. Trzeba bowiem wiedzieć, że nerwy moje rozbiegły się siecią po całej […]

  • Dom Schulza na Rynku

    Mieszkaliśmy w rynku, w jednym z tych ciemnych domów o pustych i ślepych fasadach, które tak trudno od siebie odróżnić. Daje to powód do ciągłych omyłek. Gdyż wszedłszy raz w niewłaściwą sień na niewłaściwe schody, […]